17 wyników
E-book
W koszyku
Chińska sieć zła / Benedict Rogers. - [miejsce nieznane] : Zona Zero : Legimi, 2023.

Niezwykła książka człowieka, który z Chinami związał większość swojego dorosłego życia. Przymus, kontrola i ludobójstwo w komunistycznych Chinach w relacji naocznego świadka.

  • Jeden kraj, dwa systemy – fikcja wolności w Hongkongu
  • Chrześcijaństwo pod ostrzałem. Intensyfikacja prześladowań wyznawców Jezusa
  • Tybet - masakra w krainie śniegu
  • Ludobójstwo Ujgurów. Nazywajmy to zgodnie z prawdą
  • Zagrożenia dla Tajwanu. Dlaczego wolny świat powinien bronić wyspy
  • Współudział Pekinu w zbrodniach przeciwko ludzkości w Mjanmie (Birmie)
  • Jak Chiny wspierają Koreę Północną

Książka Benedicta Rogersa jest doskonałym reportażem o odkrywaniu komunistycznej natury Chin przez elity Zachodu. Faktyczne przekreślenie przez Pekin zasady „jeden kraj, dwa systemy” ma konsekwencje dla całego świata. Rogers doskonale przedstawia wzmagającą się arogancję komunistycznych władz w Pekinie i nikogo nie powinno dziwić, iż książka „Chińska sieć zła” została tam zakazana.

– ANNA FOTYGA była minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej

Ta znakomita książka jednego z czołowych brytyjskich działaczy na rzecz praw człowieka w Chinach i Azji jest ostrym głosem potępienia coraz brutalniejszego traktowania swoich obywateli przez reżim w Pekinie.

– Lord CHRIS PATTEN, ostatni brytyjski gubernator Hongkongu

„Chińska sieć zła” pokazuje nam, co się dzieje, gdy my – w wolnym świecie – odwracamy wzrok.

– IAIN DUNCAN SMITH, poseł do parlamentu Wielkiej Brytanii

Benedict Rogers, dziennikarz, reporter, działacz praw człowieka i obywatela. Do Chin pojechał raz pierwszy w wieku 18 lat – trzy lata po masakrze na placu Tiananmen w 1989 roku – aby przez sześć miesięcy uczyć angielskiego w Qingdao. Wrócił tam jako student, aby uczyć w szpitalu podczas wakacji letnich w 1995 i 1997 roku, a w międzyczasie kontynuował studia magisterskie dotyczące Chin na Uniwersytecie Londyńskim. Napisał pracę doktorską na temat polityki chińskiego rządu wobec religii. Przeprowadzał wywiady z wybitnymi przywódcami chińskiego kościoła domowego, oraz zwierzchnikiem kościoła zatwierdzonego przez państwo, znanego jako „Patriotyczny Ruch Potrójnej Autonomii”.

Karierę jako dziennikarz i działacz na rzecz praw człowieka rozpoczął w Hongkongu, gdzie mieszkał przez pierwsze pięć lat po przekazaniu władzy w tym mieście Chinom. Przez 25 lat regularnie podróżował po Chinach. Od 2017 ma zakaz wjazdu do tego kraju.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Kołyma - sowieckie łagry, podlegające NKWD, utworzone na początku lat trzydziestych po odkryciu na bezludnych obszarach bogatych zasobów naturalnych: węgla, platyny, uranu, i ropy naftowej, a nawet złota.

W lutym 1931 roku na tereny przyszłych łagrów przybyli pierwsi więźniowie. W początkowych latach funkcjonowania obozów śmiertelność wśród łagierników wynosiła ok. 80%. Kołymskie obozy budziły grozę z powodu surowego klimatu oraz złych warunków bytowych – pracę przerywano dopiero przy -54 °C. Kierowani tam byli więźniowie „szczególnie niebezpieczni” dla władzy sowieckiej.

Książka zawiera w większości nigdy nie publikowane drukiem relacje tych, którzy przeżyli białe piekło sowieckich łagrów dalekiej północy. Ze wzruszeniem spisywaliśmy tekst ze starych maszynopisów i odręcznie pisanych świadectw. Publikujemy także reprodukcje listów, pamiątek i dokumentów, które pozostały w archiwach.

Ci, którzy ocaleli, opowiadają o obozowym życiu na Kołymie, o dramatycznych zajściach, których byli świadkami i ofiarami. Tragedia odcisnęła na ich życiu krwawe piętno - już na zawsze.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

W okresie wojny krymskiej, w której Rosja poniosła kompromitującą klęskę w walce z potęgami europejskimi, Stany Zjednoczone postanowiły wykorzystać okazję i zaproponowały wykupienie Alaski.

Przyczyny, dla których Rosja zdecydowała się na sprzedaż swojej najdalszej prowincji (karawany z futrami szły stamtąd do Petersburga prawie rok), wydawały się w tamtych czasach racjonalne. W przypadku ewentualnej brytyjskiej agresji Rosja nie byłaby w stanie jej obronić. Dodatkowo, Alaska sąsiadowała z Kanadą należącą do Korony Brytyjskiej, niedawnego zwycięskiego przeciwnika w wojnie krymskiej.

Jakby tego było mało, amerykańscy kupcy, rybacy i awanturnicy coraz mocniej rzucali rękawicę administracji rosyjskiej na Alasce. Z upływem czasu Imperium Romanowów coraz bardziej musiało się liczyć z próbą – choćby nieformalnej – aneksji Alaski przez USA.

Rezygnując z odległej prowincji Rosja pozbywała się niewygodnej krainy stanowiącej wyłącznie źródło wydatków. Imperium Rosyjskie miało odnieść same korzyści: wzmacniało sojusz z Ameryką, pozbywało się garbu finansowego, zdobywało fundusze na modernizację floty i co równie istotne, przestawało sąsiadować ze swoim najgroźniejszym oponentem – Imperium Brytyjskim. Pozbywając się niewygodnej prowincji, Petersburg liczył też na utrącenie bezpośredniego wpływu amerykańskich rewolucjonistów na rosyjskie koła antymonarchiczne i anarchistyczne.

Marek Budzisz stawia tezę - odmiennie niż w większości prac poświęconym tematyce historii Alaski - że decyzja o sprzedaży „zamorskich kolonii Rosji” nie wynikała z defensywnej postawy dyplomacji rosyjskiej, lecz była przemyślanym i agresywnym posunięciem Imperium Rosyjskiego na globalnej szachownicy geopolitycznej.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Książka
W koszyku
Józef Bellert – cichy bohater, którego biografią można obdzielić kilkanaście osób. Konspirator, żołnierz Legionów i sanitariusz brygady Piłsudskiego, działacz niepodległościowy i społeczny, żołnierz września 1939 i powstaniec warszawski. Skromny lekarz powiatowy z Pińczowa. Styczeń 1945 r. W Auschwitz-Birkenau pozostało 4800 więźniów, którzy nie nadawali się nawet do pędzenia na zachód w marszach śmierci. Komory gazowe wysadzono w powietrze, a wojska sowieckie wdarły się w głąb obrony hitlerowskiej w takim tempie, że obozowi SS-mani nie zdążyli zabić garstki ocaleńców. 5 lutego Józef Bellert wraz z grupą ponad trzydziestu krakowskich lekarzy i pielęgniarek wyjeżdża do Oświęcimia. Przez osiem miesięcy prowadzi prawdopodobnie największy szpital polowy w Europie. Mimo braku kanalizacji, wody, jedzenia i leków niesie pomoc medyczną ocalonym więźniom. Jego pacjenci ważą średnio 25-30 kg. Zapadają na dur brzuszny i gruźlicę, nękają ich biegunki głodowe, obrzęki i odleżyny. Boją się ludzi w kitlach i strzykawek, kojarzącymi im się z zastrzykami z fenolu, którymi niemieccy zwyrodnialcy uśmiercali chorych więźniów. Trudno w to uwierzyć, ale z 4800 chorych przywrócił do życia i zdrowia 4400 pacjentów.
Ta pozycja znajduje się w zbiorach 2 placówek. Rozwiń listę by zobaczyć szczegóły.
WYPOŻYCZALNIA DLA DOROSŁYCH
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 94(100)"1939/1945" (1 egz.)
FILIA NR 2 (SZPITAL)
Egzemplarze są obecnie niedostępne
Likwidacja Filii.
E-book
W koszyku

Historyk sztuki, Magdalena Ogórek, prowadzi brawurowe śledztwo tropiące niemiecką grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczpospolitej. Ślady prowadzą m.in. do zamku pod Wiedniem, w którym gromadzono zagrabione skarby kultury polskiej. Właściciel, jeszcze 70 lat po wojnie podpisywał się „Horst von Wächter, syn gubernatora”. Otto von Wächter, austriacki baron SS, przyjaciel Himmlera, był prawą ręka Hansa Franka w okupowanym Krakowie. Ideał aryjczyka, koneser sztuki – powiększa swoje kolekcje o dzieła złupione pod Wawelem, a później o trofea ze Lwowa, dokąd przenosi się by założyć Ukraińcom SS-Galizien. Po klęsce Niemiec, na lewych papierach, trafia na ścieżkę przerzutową nazistów z Europy do Brazylii. Znajduje schronienie w Watykanie.

Magdalena Ogórek prezentuje nowoodkryte dokumenty CIA, Centrum im. Szymona Wiesenthala, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i archiwów Watykanu. Stara się wyjaśnić, kto stoi za tajemniczą śmiercią nad Tybrem wojennego kolekcjonera polskich zabytków. Kto oferuje na rynku antykwarycznym skarby zrabowane przez Wächtera? Kto zdecydował, że polscy urzędnicy nie chcieli przyjąć dzieł sztuki zwracanych Polsce przez syna zbrodniarza? Wielkie interesy, wielkie pieniądze. Śledztwo prowadzone w 8 krajach na 2 kontynentach. To nie teoria spiskowa. To „Akta Odessy” Fredericka Forsytha – w realu. "

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku
Matki świętych / Milena Kindziuk. - [miejsce nieznane] : Zona Zero : Legimi, 2023.

Nie były to matki idealne, wolne od wad i słabości. Dla swych dzieci potrafiły być surowe i apodyktyczne, jak Marianna Kolbe, która sama o sobie mówiła: "Zawsze czułam się niezdolna stać się dobrą żoną i matką". Bywały kategoryczne, jak Marianna Popiełuszko: "Musiało być tak, jak powiedziałam, i koniec!". Niekiedy nadopiekuńcze, jak Święta Monika czy Święta Sylwia - obie aż nadto troszczyły się o dorosłych już synów: Świętego Augustyna oraz papieża Grzegorza Wielkiego. Niektóre zmarły przedwcześnie, jak Emilia Wojtyłowa - matka św. Jana Pawła II czy św. Zelia Martin - matka św. Teresy z Lisieux, a mimo to wywarły ogromny wpływ na swe dzieci.

Gdyby nie ich dzieci, które wyrosły na wielkich i znanych świętych, z pewnością świat nie usłyszałby o tych kobietach. Dobrze, że nie są zapomniane. Ich życie może stanowić inspirację dla współczesnych kobiet. Święta Monika uchodzi za najlepszą patronkę matek, których dzieci się zagubiły i pozostają daleko od wiary i Kościoła. Jej życie wskazuje, jak wiele może modlitwa matki za dziecko. (fragment książki)

  • Błogosławiona Wiktoria Ulma: Samarytanka z Markowej Święta
  • Zelia Martin: koronkowy plan wychować dzieci do pracy i pobożności
  • Małgorzata Bosco: prawdziwa włoska Mamma całych pokoleń biednych i zagubionych chłopców
  • Marianna Kolbe: Matka Boleściwa świętego od dwóch koron
  • Emilia Wojtyła: wybrała życie dziecka. "On będzie kiedyś wielkim człowiekiem!"
  • Marianna Popiełuszko: przebaczyłam mordercom księdza Jerzego
  • Święta Sylwia: warzywa na srebrnej tacy dla ukochanego syna, papieża Grzegorza Wielkiego
  • Święta Monika: cierpliwa modlitwa matki św. Augustyna

Matki świętych też były święte - nawet jeśli nie wszystkie są wyniesione na ołtarze. Potrafiły być święte w codzienności - jak matka św. Jana Bosco, o której jej biograf napisał: "Jeśli istnieje świętość ekstaz i wizji, istnieje także świętość garnków do umycia i skarpet do zacerowania. Matusia Małgorzata była taka świętą". (fragment książki)

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Nigdy nie narzekaliśmy na brak wybitnych astronomów i astrofizyków, ale na przełomie wieków nadeszlo pokolenie, jakiego Polska jeszcze nie znała. Książka "Na niebie i ziemi" udziela tym badaczom głosu.
Paczyński, Abramowicz, Artymowicz, Udalski, Demiański, Wolszczan, i inni objaśniają tajemnice Wszechświata.
Czyją własnością byłby mój klon? Dlaczego matematyka tak dobrze nadaje się do opisu natury? Czy oporne na antybiotyki bakterie cofną ludzkość do XIX wieku?
Piotr Girdwoyń – prawnik, Waleria Hryniewicz – biolog, Włodzimierz Godlewski – archeolog, Janusz Dietrych – filozof techniki i inni objaśniają tajemnice tego co na Ziemi.
27 wywiadów Marka Oramusa z najwybitniejszymi polskimi uczonymi. Na niebie dzieje się najwięcej, ale i na Ziemi niemało. Bohaterowie tej książki pracują na najbardziej wysuniętych frontach współczesnej nauki. Od tego, jak wiele się dowiedzą i zrozumieją, może zależeć los cywilizacji.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Globalizacja stała się źródłem wielu nieporozumień. Towarzyszą im pełne schematów i uproszczeń analizy prezentowane niekiedy nawet przez znanych badaczy. Dochodzi przy tym do gorących sporów ideologicznych o istotę globalizacji. Konserwatyści bronią idei państwa narodowego i starego porządku, oskarżając globalistów, że za sprawą rewolucji informacyjno-technologicznej chcą zniszczyć państwo. Z kolei kosmopolici wskazują, że globalizacja jest już realnie trwającym procesem, a państwa narodowe nie potrafią odpowiedzieć na wyzwania, jakie zachodzą na globalnej arenie.

Fenomenem globalizacji zajmują się specjaliści z różnych nauk: globalistyki, politologii, historii, geografii, antropologii, socjologii, stosunków międzynarodowych, ekonomii, pedagogiki, a nawet psychologii. To ogromne zróżnicowanie sprawia, że nie jest możliwe wypracowanie spójnej narracji na temat globalizacji podzielanej przez wszystkich. Przyjrzyjmy się z bliska najciekawszym wypowiedziom i z prawa i z lewa i zastanówmy się, co z tego dla nas wynika. Dla nas, czyli dla Polski.

  • Globalizacja - droga do piekła czy raju?
  • Rząd światowy: fikcja czy rzeczywistość?
  • (Nie)kontrolowane przeludnienie?
  • Wielki Reset i nowa "rasa panów"
  • Rozważania o czwartej rewolucji przemysłowej
  • Agenda 2030: Polska w drodze do zrównoważonego rozwoju
  • Czy istnieje Nowy Porządek Świata (NWO)?
  • Nowy (Nie)porządek Świata - "narzucany z góry" czy tworzony oddolnie?
  • Globalizacja - między ujednolicaniem a różnicowaniem się świata
  • Polska i Ukraina w koncepcjach geopolitycznych Aleksandra Dugina
  • Koniec globalizacji, czyli medialna manipulacja i post prawda
  • (Nie)homogeniczne społeczeństwo polskie w dobie globalizacji
  • Przegrana Putina? Bilans zysków i strat rosyjsko-ukraińskich po roku wojny

Warto dać się zarazić optymizmowi Autora, że Polacy sroce spod ogona nie wypadli i poradzą sobie w rywalizacji i współpracy z innymi narodami świata. Lektura jego tekstów nie będzie czasem straconym.

Prof. Roman Kuźniar

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

To wszystko przychodzi nam do głowy, kiedy pada słowo „stewardesa”.

Poznajmy codzienną rzeczywistość tego zawodu – zajrzyjmy za zasłonkę z napisem „Staff only”. Teresa Grzywocz pracowała w największych liniach lotniczych, miała okazję poznać również trasy czarterowe i linie lowcostowe. Po latach – przesiadła się na menedżerskie jety. Pracę stewardesy poznała więc od podszewki.

Piloci, pasażerowie, koledzy z personelu pokładowego – galeria postaci latających wysoko, choć nie zawsze z anielskimi skrzydłami u ramion. Niecodzienne sytuacje, celebryci, zwierzęta na pokładzie i różnice kulturowe, które w sytuacji stresowej nie zawsze dadzą się zamieść pod samolotowy dywanik.

Jeśli marzysz o lataniu – to książka dla ciebie. Marzenia, które dadzą się zrealizować, ale też koszty, wyrzeczenia i przyziemność lotów na wysokościach. Lepiej zapnij pasy.
Jeśli ciśnienie w kabinie gwałtownie spadnie, maski opadną automatycznie. Każdemu.


Jesteśmy już na pasie startowym. Czekamy tylko na ciebie.
My zawsze czekamy na VIP-ów.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Przez niemal trzydzieści lat pracy przed kamerą nauczyłam się, jak najlepiej zaistnieć w różnych sytuacjach. Musiałam wiedzieć, jak zadbać o skórę, by od wczesnego rana poprowadzić program, jak dobrać dietę, by trzymać linię i w co się ubrać, by w każdej sytuacji dobrze wyglądać.

Przyznaję, wiedza nie przyszła od razu. Nie obyło się bez wpadek, fałszywych przyjaciół, nietrafionych czy wręcz szkodliwych pomysłów na siebie. Znacie takie powiedzenie „Oby młodość wiedziała, a starość mogła!”. Opatrzność obdarzyła mnie wielkim przywilejem i pozwoliła zgromadzić wiedzę w takim momencie mojego życia, gdy już „wiem”, a jeszcze spokojnie zdążę tę wiedzę spożytkować.

To bardzo osobista książka łącząca porady ze wspominkami, kobiece wypróbowane sposoby z zawodowym doświadczeniem dziennikarki. Odkrywanie sekretów własnej osobowości, piękna i kobiecości pójdzie Wam łatwiej.

50+? Bo następne pięćdziesiąt lat zapiszemy sobie tylko na plus, prawda, dziewczyny?

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

W maju roku 1943 należące do Dywizjonu 617 trzy formacje brytyjskich bombowców dalekiego zasięgu Lancaster wystartowały do heroicznej, a zarazem straceńczej operacji o kryptonimie „Chastise”. Jej celem było zniszczenie zapór wodnych w Zagłębiu Ruhry. Tamy te dostarczały energię elektryczną wielkim zakładom zbrojeniowym Trzeciej Rzeszy, były też źródłem wody pitnej i zapewniały transport na rzekach i kanałach regionu. Wynalazek Barnesa Wallisa – rotująca szybko przed zrzuceniem „bomba skacząca”, kozłująca po powierzchni zbiornika, by potem eksplodować pod wodą tuż przy ścianie tamy – dawała szanse powodzenia akcji.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Pierwszy swój rajd przejechałam maszyną Suzuki Intruder C 1800 R. Motocykl, bagaże, kierowca i pasażer – w sumie ponad 640 kilogramów. Wtedy się nauczyłam, że enduro, to nie motocykl, tylko styl jazdy. Na następne dwa rajdy wybrałam się motocyklem turystycznym – BMW R 1100 RT. Bardzo zwinny, łatwy w prowadzeniu i po wzmocnieniu ramy wręcz pancerny. Bo prawda jest bezlitosna: do rajdu przygotować się nie da.
Jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez codziennej porannej kąpieli albo wygodnego łóżeczka, to na rajdzie raczej się umęczysz. Najczęściej warunki są polowe, harcerskie. Powiedzmy uczciwie: z tego bardzo starego harcerstwa…

Długodystansowy rajd dla prawdziwych twardzieli. Pomysłodawcą i twórcą rajdu był Wiktor Węgrzyn, który w 2000 roku zaproponował wyprawę motocyklową do miejsc związanych ze zbrodnią katyńską.
Od tego czasu w siedemnastu dotychczasowych edycjach Rajdu Katyńskiego uczestniczyło już prawie siedemset pięćdziesiąt osób. Wśród uczestników przewinęło się sto pięć kobiet, z tego za kierownicą motocykla piętnaście. Reszta to „plecaki”, czyli pasażerki.
Trasa rajdu w każdym roku jest nieco inna, lecz zawsze obejmuje miejsca związane ze zbrodnią katyńską i historią Polski na Kresach Wschodnich, a także kontakt z Polakami mieszkającymi na tych terenach.

Katarzyna Wróblewska – zapalona motocyklistka, w „cywilu” właścicielka kancelarii finansowej. Ukończyła 10 Rajdów, jeden raz pełniła rolę komandora i raz komandora trasy standard. Autorska relacja z rajdów jest jej debiutem książkowym.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

: kto gryzie żaby w tyłek zamiast je całować,

: łosie korzystające z anten i wzmacniaczy sygnału

: niedźwiedzie tańczące twista

: żywe trupy w siedzibach Czarnego Pana

: namiętność w grządce rzodkiewek

: koncerty trupich główek na trąbkę

: roztańczone zaloty basujących dorszy

: dzieciństwo w cmentarnej krypcie - chrząszcze z rodziny omarlicowatych

: biedronki trujące niczym muchomory

Nowakowska wśród dzikich zwierząt

Marzenna Nowakowska od ponad ćwierć wieku opowiada w mediach o wszystkich odcieniach zwierzęcych zachowań w oparciu o odkrycia ekologii behawioralnej i socjobiologii. Prezesowała Polskiemu Stowarzyszeniu Dziennikarzy Naukowych - Naukowi.pl, była prezenterką serialu przyrodniczego „Dzika Polska”, rzeczniczką prasową Fundacji WWF Polska i sekretarzem redakcji czasopisma naukowego „Acta Ornithologica”. Wydała książki „Dzikość serca. Wielka Księga Zachowań Zwierząt” i „Zwierzęta Polski”.

Wyprowadziła się z centrum Warszawy, żeby na skraju Puszczy Wierzchucińskiej, między jeziorami, lasami i wzgórzami łagodnie opadającymi ku Bałtykowi, znaleźć się bliżej przyrody. Opisuje i pomaga dojrzeć innym świat, który dla każdego jest dostępny, ale świetnie potrafi się maskować przed zabieganym gatunkiem Homo sapiens.

Po przeczytaniu tej książki każdy spacer za próg domu zamieni się w fascynującą przygodę z dzikimi zwierzętami.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Samotność strategiczna nie oznacza braku wiary w system sojuszniczy, w którym uczestniczy Polska. Państwa o naszym potencjale, muszą kształtować samodzielnie otaczającą nas przestrzeń, w tym przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Musimy stabilizować sytuację zgodnie z polskim, strategicznym planem wielkiej gry.

Czy to oznacza porzucenie sojuszników? Wręcz przeciwnie. Samotność strategiczną należy rozumieć raczej jako konieczność przeprowadzenia własnego, polskiego rachunku strategicznego. Rachunek ten trzeba prowadzić w samotności, wychodząc z założenia, że nie wszystkie nasze interesy pokrywają się z interesami naszych sprzymierzeńców.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie może proponować rozluźnienia więzów z NATO, Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską, ale równie nieroztropne jest oczekiwanie, że inni rozwiążą za nas nasze dylematy strategiczne. Nasz układ sojuszniczy ewoluuje, zmieniają się oceny sytuacji i znaczenie poszczególnych państw. Nawet jeśli wszyscy maszerujemy w jednym kierunku, to nie w tym samym tempie.

Nawet zakładając, że Paryż czy Berlin bez wahania i zbędnej zwłoki postanowią wywiązać się z przyjętych zobowiązań sojuszniczych, to pojawia się kwestia ich zdolności. Z wojskowego punktu widzenia będziemy zdani jedynie na siebie, naszych sojuszników regionalnych i na Stany Zjednoczone.

WOJNĘ BĘDZIEMY MUSIELI PRZEZ DŁUGI CZAS TOCZYĆ W SAMOTNOŚCI.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Samotność strategiczna nie oznacza braku wiary w system sojuszniczy, w którym uczestniczy Polska. Państwa o naszym potencjale, muszą kształtować samodzielnie otaczającą nas przestrzeń, w tym przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Musimy stabilizować sytuację zgodnie z polskim, strategicznym planem wielkiej gry.

Czy to oznacza porzucenie sojuszników? Wręcz przeciwnie. Samotność strategiczną należy rozumieć raczej jako konieczność przeprowadzenia własnego, polskiego rachunku strategicznego. Rachunek ten trzeba prowadzić w samotności, wychodząc z założenia, że nie wszystkie nasze interesy pokrywają się z interesami naszych sprzymierzeńców.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie może proponować rozluźnienia więzów z NATO, Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską, ale równie nieroztropne jest oczekiwanie, że inni rozwiążą za nas nasze dylematy strategiczne. Nasz układ sojuszniczy ewoluuje, zmieniają się oceny sytuacji i znaczenie poszczególnych państw. Nawet jeśli wszyscy maszerujemy w jednym kierunku, to nie w tym samym tempie.

Nawet zakładając, że Paryż czy Berlin bez wahania i zbędnej zwłoki postanowią wywiązać się z przyjętych zobowiązań sojuszniczych, to pojawia się kwestia ich zdolności. Z wojskowego punktu widzenia będziemy zdani jedynie na siebie, naszych sojuszników regionalnych i na Stany Zjednoczone.

WOJNĘ BĘDZIEMY MUSIELI PRZEZ DŁUGI CZAS TOCZYĆ W SAMOTNOŚCI.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Jego życiorys jest gotowym scenariuszem sensacyjnego serialu. Gdyby żył do dziś, zapewne jako celebryta pozwalałby się fotografować na czerwonym dywanie.
Karierę zaczynał na początku lat 70. jako bramkarz w trójmiejskim nocnym klubie „Lucynka”. Szybko awansował do kultowego „Maxima" w Gdyni.
Jego ambicje sięgały jednak dalej; zorganizował grupę przestępczą przemycającą na skalę przemysłową kradzione samochody z Niemiec i Austrii do Polski.
Wyemigrował do Niemiec w połowie lat 80., skąd nadal kierował przemytniczym procederem. Za jazdę kradzionym super audi, w 1989 roku trafił za kratki do słynnego berlińskiego Moabitu. Niemiecki model resocjalizacji nie był jednak stworzony dla niego. Uciekł po kilku miesiącach - zamienił się ubraniami z bratem podczas pierwszego widzenia.
Wkrótce do legendy przeszedł także nielegalny powrót „Nikosia" do Polski przez Austrię na początku lat 90., brawurowe wymknięcie się z policyjnego „kotła” w Krakowie w 1992 roku oraz nie mniej sensacyjna ucieczka z policyjnego konwoju w Warszawie, jeszcze w tym samym roku.
Wchodził w szemrane i legalne biznesy, otwierał kluby, przyjaźnił się z aktorami i grał w filmie, aż wreszcie 24 kwietnia 1998 roku, w trójmiejskim klubie „Las Vegas” zamaskowany zamachowiec wystrzelił do niego z najbliższej odległości sześć pocisków. Gangstera nie uratowała nawet kamizelka kuloodporna.
Tadeusz Batyr - całe życie związany z Trójmiastem, któremu przygląda się z wielu różnych perspektyw. Analizuje ważne dokumenty, dużo czyta i rozmawia z ludźmi. Pisze książki.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
E-book
W koszyku

Dzieło życia Jacka Komudy, znanego popularyzatora historii i autora kilkudziesięciu bestsellerów książkowych. Tym razem pisarz wziął na warsztat wojska I Rzeczypospolitej. Na temat powstań kozackich napisano bardzo wiele prac naukowych, rozwikłano wiele problemów politycznych, gospodarczych i społecznych, nie mamy jednak pełnego obrazu jak wyglądała wojskowość kozacka. Sztuka wojenna Kozaków Zaporoskich w latach 1591–1638 jest - o dziwo – pierwszą rozprawą omawiającą kozacką ars militaris.

Piechota zaporoska, jej uzbrojenie i sposób walki

Tabory wojsk kozackich

Sztuka walki jazdy kozaków zaporoskich

Fortyfikacje polowe - wykorzystanie terenu w procesie bezpośredniego prowadzenia operacji militarnych.

Jacek Komuda udowodnia, że wiedza historyczna może być podana w sposób inspirujący młode pokolenie. Autor zgromadził informacje niedostępne dotychczas polskim czytelnikom, skrywane do niedawna w ukraińskich i rosyjskich archiwach, a wszystko podlał zawiesistym sosem sarmackiej gawędy. Dzięki temu – po stuleciach – możemy wreszcie zrozumieć przyczyny zwycięstw Rzeczpospolitej nad zbuntowaną kozaczyzną, jak i upokarzających klęsk, które wojska zaporoskie zadały wojskom koronnym. To arcyważna pozycja pomagająca zrozumieć fenomen sztuki wojennej I Rzeczypospolitej.

Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację by zobaczyć szczegóły.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej